MRGARDEN GKM nadal bez wygranej w meczu wyjazdowym. W niedzielne popołudnie żółto-niebiescy udali się w daleką podróż do Tarnowa na starcie z miejscową Grupą Azoty Unią. Nadzieje były wielkie, ze względu na to, że drużyna z Mościc była „na papierze” zdecydowanie w zasięgu podopiecznych Roberta Kempińskiego. Niestety, po raz kolejny nasza ekipa wraca z delegacji na tarczy.
W składzie gospodarzy nie zabrakło zmagającymi się z kontuzjami ręki i pleców Nickiego Pedersena. Duńczyk po serii zabiegów rehabilitacyjnych pojawił się na stadionie trzy godziny przed meczem i emanował pozytywną energią, chcąc pokazać, że ostatnie nieszczęśliwe upadki nie wpłynęły na jego formę psychiczną. Potwierdził to także później na torze, prowadząc swoją drużynę do trzeciego zwycięstwa w tym roku. To właśnie Duńczyk do spółki ze swoim rodakiem Kennethem Bjerre, a także dobrze spisującymi się Polakami: Jakubem Jamrogiem, Arturem Mroczką i Patrykiem Rolnickim sprawili, że grudziądzanie mogą myśleć jedynie o odrobieniu 8-punktowej straty na własnym torze już 17 czerwca i zgarnięciu punktu bonusowego na „Jaskółkach”.
Początek spotkania nie wskazywał na dużą przewagę miejscowych. Na dwie biegowe wygrane Grupy Azoty Unii odpowiedział duet Antonio Lindbaeck – Krzysztof Buczkowski. Jeden z ciekawszych wyścigów dnia miał miejsce na koniec pierwszej serii, kiedy to start przegrał Artem Laguta i udał się w skuteczną pogoń za Rolnickim. Rosjanin minął juniora z Tarnowa dopiero na samej „kresce”. Dobrze spisywał się Przemysław Pawlicki, który po porażce z Pedersenem w pierwszym wyścigu zaliczył dwie „trójki”. Indywidualne zwycięstwo dorzucił też „Buczek”, a na przeciwnym biegunie znaleźli się Kai Huckenbeck oraz nasi juniorzy, którzy ponownie przegrali rywalizację zawodników do 21 lat.
Przełomowym dla losów spotkania okazał się wyścig numer 9. W nim Pedersen i Mroczka podwójnie pokonali Buczkowskiego i Lindbaecka. Chwilę później Laguta przegrał z Jamrogiem, a Kamil Wieczorek nie dał rady Wiktorowi Kułakowowi, który zastąpił bezbarwnego Petera Kildemanda. Na domiar złego w jedenastej odsłonie dnia wygrał Mroczka, a trzeci był Bjerre i stało się jasne, że MRGARDEN GKM tego spotkania nie wygra. Ostatecznie goście zdołali zmniejszyć straty z 12 punktów do 8, za sprawą skutecznych: Pawlickiego i Laguty, który imponował szybkością w trzech ostatnich startach. Podobać mogła się też postawa Buczkowskiego.
Niestety, rozczarował po raz kolejny Lindbaeck. „Toninho” jak zwykle świetnie zaprezentował się w pierwszym swoim wyścigu i pewnie wygrał, po czym… w całych zawodach dorzucił potem już tylko 2 „oczka”. Bez punktów zawody zakończyli Huckenbeck, Krystian Pieszczek oraz Dawid Wawrzyniak, a tylko jednego rywala – najmniej doświadczonego z ekipy tarnowskiej – Dawida Knapika przywiózł za plecami Wieczorek.
Tarnowska ekipa stanowiła w niedzielę większy monolit i zasłużenie zwyciężyła. „Jaskółki” mają na koncie już 6 punktów w ligowej tabeli, jednak w perspektywie dwumecz z Fogo Unią Leszno. W nieco gorszej sytuacji są grudziądzanie, którzy zamykają tabelę PGE Ekstraligi z 3 „oczkami”. Teraz przed żółto-niebieskimi dwa spotkania z Betardem Spartą Wrocław – najpierw na wyjeździe, a potem na Hallera 4. 17 czerwca ekipa Roberta Kempińskiego ponownie spotka się z Grupą Azoty Unią Tarnów – i będzie musiała wywalczyć bonus w dwumeczu.
Wyniki:
MRGARDEN GKM Grudziądz – 41 pkt
1. Przemysław Pawlicki – 11 (2,3,3,0,3,0)
2. Kai Huckenbeck – 0 (0,0,-,-,-)
3. Krzysztof Buczkowski – 8 (1,3,1,2,1)
4. Antonio Lindbaeck – 5 (3,1,0,1)
5. Artem Laguta – 15 (2,2,2,3,3,3)
6. Kamil Wieczorek – 2 (2,0,0,0)
7. Dawid Wawrzyniak – 0 (0,0,-)
8. Krystian Pieszczek – 0 (0)
Grupa Azoty Unia Tarnów – 49 pkt
9. Nicki Pedersen – 13 (3,3,3,2,2)
10. Artur Mroczka – 7+1 (1,1,2*,3,w)
11. Jakub Jamróg – 10+1 (2,1*,3,2,2)
12. Peter Kildemand – 2 (0,2,-,-)
13. Kenneth Bjerre – 9+1 (3,2,2,1,1*)
14. Dawid Knapik – 2+1 (1,0,1*)
15. Patryk Rolnicki – 5+1 (3,1,1*)
16. Wiktor Kułakow – 1 (1,0)
Bieg po biegu:
1. Pedersen, Pawlicki, Mroczka, Huckenbeck 4:2
2. Rolnicki, Wieczorek, Knapik, Wawrzyniak 4:2 (8:4)
3. Lindbaeck, Jamróg, Buczkowski, Kildemand 2:4 (10:8)
4. Bjerre, Laguta, Rolnicki, Wawrzyniak 4:2 (14:10)
5. Pawlicki, Kildemand, Jamróg, Huckenbeck 3:3 (17:13)
6. Buczkowski, Bjerre, Lindbaeck, Knapik 2:4 (19:17)
7. Pedersen, Laguta, Mroczka, Wieczorek 4:2 (23:19)
8. Pawlicki, Bjerre, Rolnicki, Pieszczek 3:3 (26:22)
9. Pedersen, Mroczka, Buczkowski, Lindbaeck 5:1 (31:23)
10. Jamróg, Laguta, Kułakow, Wieczorek 4:2 (35:25)
11. Mroczka, Buczkowski, Bjerre, Pawlicki 4:2 (39:27)
12. Pawlicki, Jamróg, Knapik, Wieczorek 3:3 (42:30)
13. Laguta, Pedersen, Lindbaeck, Kułakow 2:4 (44:34)
14. Laguta, Jamróg, Buczkowski, Mroczka (w) 2:4 (46:38)
15. Laguta, Pedersen, Bjerre, Pawlicki 3:3 (49:41)
