W drugiej części jesienno-zimowego cyklu „Nasi rywale” przedstawiamy Falubaz Zielona Góra. Klub z Winnego Grodu uznany jest za prawdziwego „króla polowania” w tegorocznym okienku transferowym PGE Ekstraligi. Drużyna ma za zadanie powrócić na szczyt najsilniejszej ligi świata po słabym sezonie 2018, w którym do ostatniego spotkania musieli oni drżeć o utrzymanie.
Historia spotkań z GKM:
7 zwycięstw i 15 porażek. Tak przedstawia się bilans żółto-niebieskich w starciach z zielonogórzanami. Na torze przy Hallera 4 gospodarze wygrywali 6 razy, a pięciokrotnie z dwoma punktami z Grudziądza wyjeżdżał Falubaz. Na wyjeździe GKM odniósł tylko jedną wygraną. 10 razy lepsi okazywała się ekipa z województwa lubuskiego.
Transfery:
Siódme miejsce w PGE Ekstraligi 2018 zapaliło lampkę ostrzegawczą wśród działaczy Falubazu, że trzeba coś zmienić. Drużyna z Zielonej Góry nie jest przyzwyczajona w ostatnich latach do walki o ligowy byt, a tak było w tym roku. Ostatecznie nowy prezes klubu – Adam Goliński zapowiedział powrót na szczyt, a za tym poszły także działania i największy wstrząs rynkiem transferowym. Na W69 trafili Nicki Pedersen oraz Martin Vaculik. Do spółki z duetem liderów z minionego sezonu Patrykiem Dudkiem i Michaelem Jepsenem Jensenem, a także doświadczonym Piotrem Protasiewiczem, który zapowiada poprawę wyników… Falubaz jest jednym z największych kandydatów do play-off. Wzmocniono też formację juniorską po wejściu w wiek seniorski duetu Alex Zgardziński – Sebastian Niedźwiedź. Do Zielonej Góry z Gniezna trafił jeden ze skuteczniejszych młodzieżowców Nice PLŻ – Norbert Krakowiak.
Atuty:
Mocny i wyrównany skład seniorów. Zdecydowanie to może być największym atutem tej drużyny. W ekipie prowadzonej przez Adama Skórnickiego jest wiele nazwisk, które potrafią skutecznie ścigać się na torach PGE Ekstraligi i nie tylko, a także wygrywać poszczególne wyścigi. Jeśli menagerowi uda się zapanować nad charakterami poszczególnych zawodników i stworzyć z nich prawdziwą drużynę – nawet „na papierze” nieco słabiej prezentująca się formacja juniorów nie powinna być przeszkodą w osiągnięciu celu, jakim jest play-off i walka o medale.
Dużym atutem może być też brak w cyklu Grand Prix Nickiego Pedersena. Duńczyk od zawsze wysoko w hierarchii ważności stawiał walkę o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Teraz nie znalazł uznania w oczach organizatorów i wszystkie siły może rzucić na występy ligowe. Jeśli będzie tak samo skuteczny jak w barwach Grupy Azoty Unii Tarnów w sezonie 2018, lub jeszcze lepszy… wtedy może być niekwestionowanym liderem Falubazu i „pociągnąć” zespół do dużego sukcesu.
Lider:
Silna ekipa siódmej ekipy PGE Ekstraligi 2018 ma w swoich szeregach zawodników, z których praktycznie każdy może być liderem drużyny. My stawiamy na Patryka Dudka. Wychowanek zielonogórskiego klubu jest miejscowym bohaterem i jeszcze przed barażem o utrzymanie z ROWem Rybnik zdecydował się na pozostanie w Falubazie na kolejne lata, czym pokazał swoje mocne przywiązanie do barw. Idą za tym wyniki. Kto wie, czy nie pech i kontuzja odebrały mu drugi w karierze medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Bez większych wpadek „Duzers” startuje także w rozgrywkach ligowych i to on był główną postacią, która uchroniła zespół z Winnego Grodu od spadku do Nice PLŻ.
Kadra zespołu:
Nicki Pedersen (Dania)
Martin Vaculik (Szwecja)
Michael Jepsen Jensen (Dania)
Martin Smolinski (Niemcy)
Mads Hansen (Dania)
Patryk Dudek
Piotr Protasiewicz
Sebastian Niedźwiedź
Norbert Krakowiak
Mateusz Tonder
Damian Pawliczak
Nikodem Bartoch
Damian Boduch
Sebastian Helwig
Jakub Osyczka
Wojciech Pilarski
Nile Tufft
Trener/menager: Adam Skórnicki









